Zdemokratyzować demokrację,

 tę w obecnym wydaniu ...

 Czy to możliwe?



 Nawet dość łatwo, bo baza wyjściowa, to tylko namiastka tego, czego od demokracji większość z nas oczekuje. Najprościej było by zlikwidować instytucje przedstawicielskie, ale nie najmądrzej. Tym bardziej nagle. 
Demokratyzacja demokracji może być dokonana metodami - właśnie - demokratycznymi. W związku z tym, taki proces musi potrwać. Najpierw muszą zaistnieć warunki dla zastąpienia przedstawicieli i całej infrastruktury z nimi związanej innym - wydolniejszym i bliższym obywatelowi mechanizmem.


Taki mechanizm już teraz każdy w domu posiada, a jeśli nie, to może poprosić wnuczka. Tyle, że tego mechanizmu (zwanego internetem) nie wyposażono nam w końcówkę bezpośredniego wpływu na sprawy wspólne. Końcówkę udziału w tworzenie prawa, które następnie będziemy uznawali za wspólne, ustanowione przez nas, dla nas. Warunki techniczne do tego istnieją. Fachowcy są, a nawet są na świecie rozchwytywani. Pieniądze? Większe od potrzebnych tutaj są trwonione w pomysłach informatyzacji różnych dziedzin funkcjonowania państwa, jednak nie doprowadzonych do oczekiwanego finału.

Gdzie leży problem niemożności dania obywatelowi "pilota" do ręki, chociażby z dwoma przyciskami i pokrętłem do przeglądania propozycji legislacyjnych? To byłby pierwszy krok. Docelowo wypadałoby dopuścić wszystkich z pełnymi klawiaturami. Z możliwością, nie tylko wybierania, ale również projektowania, dyskusji, a następnie współdecydowania. 

Mam dobrą wiadomość (znaną już stałym czytelnikom tego bloga) - powstaje taki mechanizm. Nie zastąpi on demokracji z przymiotnikiem "parlamentarna" tak od razu. Nie "kupią" go też partie (jedna już nie "kupiła"). Będzie propozycją, począwszy od najmniejszych ogniw - kół, wspólnot, stowarzyszeń ...

To będzie tzw "krótka piłka", bo jeśli nie będzie możliwym pozbycie się prezesa i zarządu w organizacjach, gdzie eDemokrator technicznie może to zrobić, ale społeczność mentalnie - nie koniecznie, dowiemy się, w jakim miejscu jesteśmy i ile pracy jeszcze przed nami?

  

Piotr Mądry

 Kopiowanie, udostępnianie, rozwinięcia i parafrazy dozwolone.
 Dyskusje odbywają się na portalach społecznościowych:
  Facebook
  Google+
  Twitter 



Popularne posty z tego bloga

Myślę, że to już ten czas!

Nie! Nie o tego prezesa chodzi ...

Pozwólcie, że się przedstawię ...