prawo do bierności

 Czy wolność, to również bierność?

 Tak!


Nie da się przemocą narzucić innym wolności; to nie byłaby wolność, tylko przemoc. 

Nie można dawać ludziom swobody wyboru, zmuszając ich do podejmowania decyzji; 
byłoby to poddawanie ich niczyjej innej, tylko twojej woli (przez to, że musieliby wybierać). 
Nie da się zlikwidować albo osłabić władzy, kiedy samemu rości się do niej prawo; 
polityka to nie metoda na osiągnięcie wolności od polityki
[Per Bylund]


 Każdemu potrzebny jest relaks, trochę biernego nic-nierobienia. Chociażby jako ładowanie akumulatorów przed późniejszą aktywnością. Mocowaniem się z wyzwaniami.
Wnioski z tym podobnych przemyśleń, od początku były uwzględniane w eDemokratorze. Narzucanie wolności, przez zmuszanie do podejmowania decyzji (głosowania), byłoby formą przemocy. Wobec tego eDemokrator w żaden sposób systemowo nie rozlicza użytkowników z aktywności. Oczywiście, mogą to robić indywidualnie użytkownicy, co też jest przejawem wolnej woli i ich prawa do wypowiedzi.

W każdej zbiorowości są osoby bierne, czynne, a nawet nad-aktywne. I to jest również ich prawo.
- bierność, to też wolny wybór możliwy do realizacji w eDemokratorze,
- nie będzie jakichkolwiek konsekwencji ze strony systemu, ani rejestracji poziomu aktywności,
- oczywiście, bierność będzie mogła mieć skutki wynikające z ustanowionego Regulaminu,
- nie są implementowane żadne specyficzne procedury służące bieżącym opcjom politycznym,
- dopiero generowane uchwały i ich realizacja, mogą sytuować w polityce użytkowników,
- główne funkcje, to wsparcie dla wolnego wnioskowania, nieskrępowanej deliberacji, głosowania i
kontroli realizacji wygenerowanych postanowień.

 Dzięki temu możemy zaproponować lepsze ułożenie stosunków społecznych. To oczywiste, że zastane przez nas ustroje, albo już się skompromitowały (komunizm, socjalizm), albo upadają, jak kapitalizm (obecnie w wersji korporacyjno-banksterskiej) i tzw. demokracja parlamentarna, choć nikt, z szermujących słowem demokracja nie chce tego przyznać. Dopiero wiszący nad nami Globalny Reset może uświadomić sytuację. Oby nie musiało do tego dojść, bo będzie za późno!

Aby możliwym było oddolne konstruowanie stosunków społecznych i tworzenie prawa faktycznie akceptowanego, budujmy równoległy informatyczny sposób prawdziwego samo-rządzenia społeczności. Budowa eDemokratora jest pozbawiona fajerwerków, wezwań na barykady. Doświadczenie pokazało, że nie da się tego zrobić, wykorzystując zastane struktury, metodami proponowanymi przez oficjalne nauki politologiczne. Abyśmy za naszego życia ujrzeli pierwsze oznaki poprawy, postawiliśmy na informatykę i kolejne małe kroki angażujące społeczności i organizacje, zostawiając na boku wielką politykę z jej lobby, celebrytami i układami. 

Liczymy na entuzjastów programowania? Zapraszamy programistów - wolontariuszy do współpracy.
Dwa etapy już wykonaliśmy. Projektowaliśmy (1.5 roku), teraz kodujemy.
Posiadamy działający zarys przyszłego systemu informatycznego. Robocza nazwa: System Deliberacyjno-Decyzyjny, a prościej - eDemokrator.

Jesteśmy po testach, które dowiodły, iż założone cele są osiągnięte, a potencjał jest w zamkniętym cyklu proceduralnym, który funkcjonuje. Na razie rozumieją go głównie konstruktorzy :)
Przed wydaniem go do użytku publicznego, czynimy go przyjaznym dla nowego użytkownika.
Prace wykończeniowe są najbardziej czasochłonne. Wiedzą o tym szczęśliwi inwestorzy domów w stanie surowym. 

Zapraszamy do rozwoju tego projektu Te i Tych z Was, którzy lubią duże wyzwania, chcą zostać prekursorami TEJ SPRAWY i znajdą dla tego projektu chwilę po pracy ...

Dziękujemy!
Zespół proSDD

 Kopiowanie, udostępnianie, rozwinięcia i parafrazy dozwolone.
 Dyskusje odbywają się na portalach społecznościowych:
  Facebook
  Google+
  Twitter 


Popularne posty z tego bloga

Myślę, że to już ten czas!

Nie! Nie o tego prezesa chodzi ...

Pozwólcie, że się przedstawię ...