Posty

Świat bez prezesa na Youtube

Obraz
Zapraszam ... ... prezesów do kanału ;)

Tyle było obietnic ...

Obraz
Po objęciu władzy  PiS pokazał prawdziwe oblicze    W 2014 roku Prawo i Sprawiedliwość Jarosława Kaczyńskiego chciało (?) wprowadzić demokrację bezpośrednią. Wtedy rządziły PO razem z PSL.Od listopada 2015 r. PiS ma pełnię władzy i... milczy w sprawie demokracji bezpośredniej. Przybliżamy ją zatem Państwu TUTAJ   prezentując jako jedyną szansę dla Polaków na skuteczne, zgodne z interesem narodowym, rządy w Polsce. Teraz i w przyszłości. Prosimy o Państwa zdanie (w komentarzach) pod filmem w kwestii naszej alternatywy wobec obowiązującej "demokracji" przedstawicielskiej. Zwolenników wdrażania demokracji bezpośredniej, w tym narzędzia informatycznego, prosimy o wsparcie finansowe na rzecz: Stowarzyszenie proSDD ( www.prosdd.pl ) Bank Spółdzielczy w Starachowicach 56 8518 0006 2001 0020 2521 0001 Piotr Mądry  Kopiowanie, udostępnianie, rozwinięcia i parafrazy dozwolone.  Dyskusje odbywają się na portalach społecznościowych:   Facebook   Google+   T

Jest alternatywa

Obraz
Wypad do Zabrza  Rozmowa z Marianem Waszkielewiczem   Politycy prześcigają się w pomysłach na uszczęśliwianie nas. W istocie nie mamy żadnego wpływu na ich decyzje. Ponosimy ich skutki. Oni żadnej za nie odpowiedzialności. Partyjne kacyki podsuwają nam - przez tworzenie list wyborczych - często miernych, biernych, przegranych, ale wiernych. To te same kryteria, według których dokonywano selekcji kadr "za komuny". Mamy, musimy, wierzyć, że to demokracja. Pan Marian Waszkielewicz prezentuje system polityczny - demokrację bezpośrednią - w którym najwyższą władzę rzeczywiście sprawuje naród. Skoro sprawdza się - z doskonałymi efektami - w Szwajcarii, u nas też powinno się udać... Prosimy o Państwa zdanie (w komentarzach) pod filmem https://www.youtube.com/watch?v=AYT-SPFGsSo w kwestii naszej alternatywy wobec obowiązującej "demokracji" przedstawicielskiej. Zwolenników wdrażania demokracji bezpośredniej, w tym narzędzia informatycznego, pro

Mężobranie

Obraz
 Gdzie On jest?  Kto to będzie?  To, że większość wypowiadających się internautów wie, co i jak miałoby się zadziać w polityce, to fakt. Jednak nie przewodzą nam z uwagi na skromność lub brak czasu. Wskazują na pilną potrzebę objawienia się  męża opatrznościowego - silnej ręki! To nic, że historia zna takich wielu i nie raz pokazała, że "mąż jest nagi". Nadal oczekują aplikowania na ten wakat, mimo że już na starcie (ktokolwiek by to nie był) staje się "tarczą strzelniczą". Jego życiorys jest skatalogowany aż do piaskownicy, i odłożony na półkę dla użycia we właściwym momencie, jeśliby nie chciał "tańczyć" dobrowolnie. Skoro wiedzących co i jak jest tak wielu - niechby połączyli swe siły i wystąpili w takiej roli zbiorowo. Im większa ich ilość tym lepiej, bo "ustrzelenie" jednego, lub nawet kilku nie zaszkodzi sprawie. Byłoby pięknie. Tego jednak wciąż nie da się uczynić, z powodu nawet jednego przecinka postawionego w innym miejscu w

Popychacze

Obraz
 Gdzie oni są?  Wszędzie!    Na wszystkich portalach społecznościowych rozsiadło się ich bez liku. Niemal codziennie wrzucają złote recepty na uleczenie oczywistych bolączek życia codziennego. Ale nie tylko. Najczęściej - niedoskonałości najwyższych poziomów zarządzania państwem, które oni wiedzą jak naprawić. Te wspaniałe skądinąd rady mają jednak jeden feler. Ich realizacją mieliby się zająć ... Inni!    Kiedy ci inni nie kwapią się do działania, lub próbują, ale im nie wychodzi - "ekspert" wyraża irytację, złote rady zmienia na biadolenie, szukając kogoś, kogo można by znów popchnąć ... Właśnie! Nie pociągają, jak liderzy, głównie swoją pracą i przykładem, ale wskazują palcem z okrzykiem: "do boju!". Pewnie pomyślisz teraz o mnie: "Ty też masz złotą receptę !" Przyznaję - mam, ale nie popycham. Pociągam, a dołącza, kto zechce. I nie biadolę, że to dołączanie idzie słabo. Rozumiem ludzi, że byli tak wiele razy mamieni obiecankami, które po wybo

Racja

Obraz
 Gdzie ona leży?  Takie otrzymałem dziś pytanie... Indywidualizm kontra kolektywizm . Czy któraś z tych dwóch subkultur jest "bardziej demokratyczna"? Obie się oskarżają wzajemnie o autorytaryzm . Która z nich ma rację? Która w większym stopniu zapewnia "szaremu człowiekowi z ulicy" skuteczny oddolny wpływ?  Obie mają rację. W rozumieniu "swoją rację", a nie "jedyną rację". To odwieczny i nierozwiązywalny w pełni dylemat. Odpowiadając na pytanie - żadna! Każda ma zalety i wady. Dopiero wziąwszy maksimum zalet z jednej i drugiej, możemy z tych składników próbować złożyć fundament dla wspomnianego "szarego człowieka z ulicy". Ci i tamci USTANAWIAJĄ WŁADZE w postaci promilowego (wobec społeczeństwa) biura politycznego, gdzie rodzi się buta i mesjanistyczne zapędy. Takie biuro chętnie ustanawia  (i objawia wyznawcom)  kult jednostki, aby (po ewentualnym przesileniu) wypłynąć w innej konfiguracji na fali krytyki tego, którego

Obietnice

Obraz
 Niech odejdą do lamusa historii ...  Co w ich miejsce?  Najlepszy ustrój, to taki, w którym wyeliminujemy problem zaufania do osoby , że ona spełni swoje obietnice .  Jaki to może być ustrój? Najprostsza odpowiedź: taki, w którym nie będzie osób składających obietnice! Bez problemu możemy zrezygnować z polegania na obietnicach , na rzecz wyznaczania zadań i rozliczania z ich wykonania.  Wyznaczania zadań, przez kogo?   Przez ogół!  Wybieranie spraw do załatwienia, nie ludzi do władz. Nie ma potrzeby wybierać ludzi do władz, ponieważ władza już JEST! To my wszyscy w organizacji -  Zebranie Ogólne Członków . Rozliczania kogo?   Samych siebie , bo to z naszego grona wyłoni się zespół realizacyjny, który wyznaczone zadanie wykona. On nie musi niczego obiecywać . Po prostu podejmuje zadanie i składa okresowe raporty z postępu realizacji.  Czy powyższy opis jest mrzonką? Nie. To model działania organizacji heterarchicznej (bez prezesa i bez zarządu) . Mod