Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

Wkrótce się zacznie ...

Wystartujemy z testem nr II - tym oddolnym ...  albo społeczeństwo "kupi" eDemokratora,  albo petycje będzie słać do władzy nad sobą,  choć w rozumieniu konstytucyjnym władzą jest.     Ewentualnie zapali się w wierze,   że znowu najlepszych wybierze ... Zostań współautorem sukcesu  wydania "pilota" do współzarządzania z domu sprawami Twojej społeczności?   Finalizujemy pierwszy etap budowy  eDemokratora  - niekomercyjnego systemu informatycznego,  który pomaga ogółowi członków społeczności formułować i wydawać polecenia zespołom realizacyjnym, zachowując całą władzę w rękach ogółu .  Miej swój udział  w wyniesieniu społeczeństwa na wyższy poziom demokracji, dzięki wsparciu narzędzia zapewniającego każdemu równy dostęp do wnioskowania, decydowania, a następnie kontroli realizacji spraw wspólnych. Dzięki Twojemu wsparciu zrobimy to szybciej!   Twoja pomoc oznacza dużo szybsze wydanie eDemokratora. eDemokrator będzie nieodpłatnie udostępniany

Myślę, że to już ten czas!

Obraz
 "Nic na Świecie nie jest tak silne,  jak idee, na które przyszedł czas!"  [Victor Hugo]   Zdecydowanie - już czas , aby myśleć o rezygnacji z wybierania wciąż najlepszych. Czy nie przekonaliśmy się wiele razy o porażce nadziei pokładanych w nowych ekipach i błędzie dawania im glejtu na cztery lata?  Pytam, o co nikt nie pyta, bo może stawiając te pytania, sprowokuję kogoś do rozważenia opcji? Czy kontynuowanie obecnego modelu ustrojowego z nadzieją na jego doskonalenie ma sens, skoro wielokrotne próby dają coraz gorsze rezultaty?  Historia skrzeczy! Która z ekip rządzących 4 lata nie odeszła z bagażem wielu afer na górze, przykładów buty, arogancji i demonstracyjnego TKM-izmu? Która nie usprawiedliwiała swych brudnych zagrań argumentem, że poprzednicy byli w tym jeszcze gorsi? Odpowiadają Ci konkursy na coraz zręczniejsze zajmowanie się sobą i ustawianie swoich? Nie tylko pytam . Pokazuję rozwiązanie ... Skończmy z głosowaniami na LUDZI do rządzenia ,

Wyobraź sobie,

Obraz
 że jesteśmy społeczeństwem bez prezesów.  Powiel w wyobraźni nasze małe stowarzyszenie... 1. Już mamy Prezydenta - (Przedstawiciel) 2. Mamy Ministerstwo Finansów - (Zespół ds. Finansowych) 3. Możemy mieć inne resorty, w miarę rozwoju i potrzeb. 4. Nie mamy czegoś na kształt Sejmu, Senatu , bo zawsze decyduje Ogół. 5. Mamy jeszcze Zespół ds. Organizacyjnych ( coś na kształt rządu w państwie ), który w naszym wydaniu nie jest władzą, a służbą zadaniową. Jak nazwa wskazuje - organizuje on całokształt funkcjonowania od strony administracyjno-proceduralnno-dokumentacyjnej. Przewodniczy jej Referent. 6. Mamy też " Resort Przemysłu " - Zespół Realizacyjny ds. Produkcji i Wdrożenia SDD (Systemu Deliberacyjno-Decyzyjnego), zwanego najkrócej eDemkrator , czyli niezbędnego narzędzia dla funkcjonowania organizacji heterarchicznej w XXI wieku. Nie jesteśmy przeciwko partiom. Jeśli nawet nasi członkowie zakładają partię i chcą mieć prezesa -  Ich sprawa, ale nic si

Ustroje tworzą ludzie

Obraz
Czas na programistów, nie polityków,  ci zawiedli już wielokrotnie  Możemy zaproponować inne ułożenie stosunków społecznych. To oczywiste, że zastane przez nas systemy, albo już się skompromitowały (komunizm, socjalizm), albo upadają, jak kapitalizm i tzw. demokracja, choć nikt tego nie chce przyznać. Dopiero  Globalny Reset  może uświadomić sytuację. Oby nie musiało do tego dojść... Budowa  jest pozbawiona fajerwerków, wezwań na barykady. Doświadczenie pokazało, że nie da się tego zrobić wykorzystując zastane struktury, metodami ideologicznymi. Ostatnią szansę, abyśmy za naszego życia ujrzeli pierwsze oznaki naprawy, daje informatyka. Zostawiając na boku politykę z jej celebrytami i układami,  zbudujmy równoległy informatyczny sposób prawdziwego samorządzenia społeczności .  Liczę na entuzjastów programowania? Zapraszam  programistów - wolontariuszy  do współpracy. Dwa etapy już wykonaliśmy. Projektowanie  SDD   (1.5 roku) oraz kodowanie (6 m-cy). Efekt  zobaczysz tu . Po

Wymiatacz prezesów

Obraz
eDemokrator , jeden z testów już ma za sobą.  Test I - odgórny.  Test II - oddolny. Test I - w organizacji partyjnej bardzo szybko dał wyniki i bardzo dobrze! Po co robić sobie nadzieje? Wykazał totalne rozmijanie się celów. Przyczyna prosta. Celem partii jest jak najszybsze przejęcie władzy, a potem nas urządzanie. Tak więc dopuszczenie narzędzia, które zdemokratyzowało by partię, uczyniło by postulat "jak najszybsze" problematycznym w realizacji. Dlaczego? To proste. Procedury deliberacyjne są z natury powolne, a nawet z założenia. Każdy wniosek winien być gruntownie przedyskutowany w najszerszym gronie, bo w ramach OGÓŁU. To hamulec nie do przyjęcia dla gabinetu! Gabinet szykuje projekty uchwał - rzuca na Walne, proceduje. Ręce w górę! Obowiązuje! Refleksji nie uświadczysz wiele. ________________________________________________ Test II - w organizacji heterarchicznej, - która nie jest obligowana kalendarzem wyborczym , - która nie

Pozwólcie, że się przedstawię ...

Obraz
Będzie monotematycznie  i w towarzystwie red. Marka Podleckiego oraz dr. Zbigniewa Kękusia. Założenie 1 . Powstają pierwsze organizacje praktykujące w pełni heterarchiczne zarządzanie (SDD da tę możliwość). Do tego nie potrzeba nawet zmieniać dziś obowiązującego prawa, ponieważ funkcje reprezentacji organizacji na zewnątrz, nadal będą niezbędne. Natomiast wewnątrz, w związku z permanentnie trwającym Zebraniem Ogólnym, żadne gremium mniejsze od Ogółu nie będzie miało zastosowania praktycznego , a jedynie Zespoły Robocze dla real izacji uchwał, czyli PRAWA generowanego w tym systemie. Założenie 2 . Coraz więcej organizacji przekonuje się do takiego systemu zarządzania i zachowując swoją autonomię, nawiązuje współpracę z innymi tworząc sieć. SDD nigdy nie będzie obsługiwany jednym centralnym serwerem do obsługi całego społeczeństwa, aby nie być wrażliwym na destabilizację . Budowany jest w kierunku rozproszonych węzłów (serwerów) mogących się wzajemnie komunik

To oczywiście alegoria

Obraz
Chodzi o liczbę mnogą,  wraz z gabinetami, zarządami i o obsługę całej tej bizantyjskiej menażerii. Cztery lata temu, nawet myśl o Świecie bez prezesa przerażała, a mówienie, lub pisanie groziło ośmieszeniem. Jednak dziś realia są zupełnie inne! To prezes jest nagi i śmieszny ... Więc można. Można liczyć, że MOŻNA BEZ! ... Nie to... Nie dewaluacja prezesa pozwala jaśniej widzieć przyszłość. Przyszłość jaśnieje dzięki doświadczeniu . Dzięki wdrażaniu eDemokratora (taka przeciwność dyktatora) , jaśnieje w głowach, bo już grzejemy ręce nad małym płomykiem. eDemokrator, który budujemy będzie dla wszelkich spółdzielni, ROD, i wspólnot jak znalazł. Tyle, że będą duże opory prezesów, zarządów, a nawet tych członków, którzy przyzwyczajeni są głosować udziałami, a mają ich sporo. Decyzja podejmowana na podstawie konsensusu wszystkich  członków społeczności, jest decyzją, która ma najbardziej demokratyczny charakter. Tak tworzone prawo jest zrozumiałe i popierane, co gwarantuje

Jaki on będzie, ten Świat?

Obraz
Czy nie wpadniemy z deszczu pod rynnę? Spójrzmy w przeszłość. Imperia upadły, komunizm nie doszedł do celu, socjalizm skompromitował się i runął, kapitalizm zupełnie się wypaczył i teraz broni się jedynie banksterowaniem i korpokracją.  I tu sięgamy dna! Systemy hierarchiczne w sferze zarządzania społecznego nie sprawdzają się. W każdej opcji wypaczały się, zmieniały w dyktaturę właściwą, ukrytą, jawną, proletariatu, itp. Owszem – sprawdzają się nadal. W sensie - dla tych, którzy akurat mają szczęście dzierżyć władzę lub/i pieniądze. Natomiast, pomimo wielu szczytnych haseł, w ogóle swych celów wobec ogółu nie realizowały i nie realizują. Poza tym ustawicznie inicjują gospodarcze i polityczne kryzysy.  Świat bez prezesa , to konkretny plan. Plan przerwania błędnego koła historii. Wiemy jak bardzo ludzie mają już dość tej dychotomii słów i czynów!  Kompromitują się kolejne autorytety, systemy, partie, a nawet państwa. Wiemy, że coś takiego podąża w stronę trzecieg

Ale, o co chodzi?

Obraz
Od wieków już jest tradycją ... jak jest. Prezes musi być i basta! W Ustawach wszystko "stoi" jasno. Nawet vice-prezesa, albo kilku godzi się poważnej organizacji posiadać. Ja pytam - po co? Ażeby zasiadać? Hola Panie Prezesie! Spójrz wokoło nikogo nie ma. Wszyscy siedzą w necie. Mamy XXI wiek! Przekrocz i Ty ten próg, lub poproś wnuczka. Za rękę poprowadzi. Stronę postawi, forum założy ... Zaraz, zaraz ... Forum, Agora? Coś Ci to mówi? Coś może było na lekcjach historii? Tak, ale to była zabawa sfer, mówisz? Racja! To była zabawa i jest mocno przereklamowana, jako wzór demokracji ) kobiety i niewolnicy ( poza nawiasem. Mogli się wówczas Panowie Senatorowie bawić w demokrację i chwała im za inspirację. Dziś jest zbyt dużo ludności i zbyt szybki rytm życia, aby lud mógł się spotykać na rynku. Mamy za to coś lepszego - Agorę w sieci - eDemokrator . Nie chodzi mi oczywiście o wydawnictwo. Jakże to potężne marnotrawstwo, nie wykorzystywać tak potężnego placu! I to nie

Gruba Ryba

Obraz
Ryba NIE psuje się od głowy!  Prezesi, często już w piaskownicy byli ... prezesami! Dochodząc do prezesowania rzeczywistego, już są odpowiednio ukształtowani. Począwszy od czasów, gdy innym wskazują, gdzie mają stawiać piaskowe babki, poprzez wiedzę, kto poleci po piwo, do ustawienia się w biznesie i samorządzie lokalnym. Teraz powiesz mi - A co w tym złego? Oczywiście, że nie ma nic złego w przebojowości i przedsiębiorczości. Tylko skąd się bierze tyle korupcji na wszystkich szczeblach. Wiemy też, że te ujawnione przypadki, to nie wszystko. Skoro ok. 10 tys. przypadków na rok rejestruje policja, to ile nie rejestruje? Można gdybać... Nie wszystko jest korupcją. Np. działania monopolistyczne też przynoszą wiele szkód. A szpitale wespół z lobby farmaceutycznym, fałszywymi zaświadczeniami ... Dość, bo tak jest w każdej sferze. Nie wierzę prezesom, że nie słyszeli, nie wiedzieli, a jeśli tak było, to tym bardziej nic tam po nich. Oczywiście piszę o Grubej Rybie.  Ryba NIE p

Nie! Nie o tego prezesa chodzi ...

Obraz
Widmo krąży po Europie - widmo partiokratyzmu!  Prezesi wszystkich organizacji wyłączcie się! Piotr Gos - nasz Przedstawiciel Czy można bez prezesa w organizacji społecznej? A może inaczej - czy ktokolwiek zadał sobie takie pytanie? Ja sobie (i paru innym) zadawałem. Po 1.5 roku wyszło nam, że można!  Więcej nam wyszło. Że można też bez gabinetu w rodzaju zarządu! A i to nie wszystko ... Można bez wyborów ludzi, nazywanych potem władzą. Można. Można powiedzieć, że można? Można. Jednak najlepiej czym prędzej dowieść, że ... można. Wzięliśmy się tedy za dowodzenie. Zgadnij, co nam wyszło? Tak, właśnie to! Że można. Już od czerwca tego roku działamy w stowarzyszeniu proSDD , które (właśnie) nie ma prezesa, ani zarządu i ... można. Pomyślałeś teraz, Drogi Czytelniku - toż to czysta anarchia u was panuje! Nie. Panuje heterarchia ! Stowarzyszenie działa wyłącznie przez Zespoły Realizacyjne, które co miesiąc składają sprawozdania Zebraniu Ogólnemu Członków. Tak, tzw. &